sobota, 12 kwietnia 2014

Dear Friend...

Każdy dzień przypomina mi coraz bardziej wakacje. Przypomina mi radość i szczęście które rozkwita z każdym kolejnym dniem. 
Tak wiele dni spędzałam na poznawaniu nowych ludzi, którzy szybko o mnie zapomnieli. Dali mi do myślenia. Zrozumiałam, że nie jestem po prostu warta jakiejkolwiek znajomości z kimkolwiek.
A kiedy straciłam jakąkolwiek nadzieję... wtedy poznałam Ciebie.
Rozświetliłeś mój świat.

Pamiętasz? Rozbawiłeś mnie samym zachowaniem, kiedy wracałeś z Tatą z zakupów. Wszedłeś do klatki, i zobaczyłeś mnie z kotem na smyczy. Uśmiechnąłeś się zerkając to na mnie, to na Panią Lilianę. Nawet jak wszedłeś do windy, nie mogłeś się powstrzymać przed jeszcze jednym spojrzeniem na mnie przez okienko.
Zjechałeś na dół jeszcze raz, na moment zapominając po co zjechałeś. Aż w końcu zapytałeś czy to ja mieszkam na siódmym piętrze. 
Pamiętasz nasze pierwsze rozmowy przez telefon? 
Nasze pierwsze spotkania? 
Nasze pierwsze oglądania filmów?
Pierwsze wyjścia na dwór?
Ja wszystko pamiętam. Każdą wspólną chwile, ponieważ to były pierwsze od dawna momenty kiedy naprawdę byłam pełna życia. 

Nie wiesz o tym, ale to dzięki Tobie teraz się uśmiecham. 
Codziennie wstaję i uśmiecham się zaraz po gdy usłyszę twój głos,  hałas jaki roznosisz...
Dzięki tobie codziennie wstaję z nową nadzieją, chociaż nie powiem, miewam takie momenty, kiedy po prostu chcę zniknąć...
Wtedy zamykam się w pokoju i wyciszam powtarzając ciągle "chcę zniknąć", później moje serce znów zostaje ogrzane, jakby było obejmowane przez Twoje ramiona. Słyszę Twój głos, Twój śmiech, Twój śpiew. 

Posiadanie takiego sąsiada... przyjaciela, takiego jak Ty, było i jest najlepszym co mnie w życiu spotkało.

Jesteś moją nadzieją, drugą szansą.
Jesteś moim kołem ratunkowym w środku morza.
Jesteś moim ratunkiem, jedynym najbardziej potrzebnym. 
Chciałabym, abyś kiedyś się o tym dowiedział.
Chciałabym, a jednak się boję.
Boję się, że kiedy ty się o tym dowiesz, opuścisz mnie. 
A wtedy zostanę znów sama, z rozszarpanym sercem.
Boję się samotności. Boje się tego mroku który zawsze przy mnie jest, gdy źle się dzieje.

Jesteś moją miłością, moim sercem.
Proszę, zostań już do końca
Zostań przy mnie, i pokochaj tak, jak ja kocham Ciebie.




Tak naprawdę myślę, że nie jestem warta Twojej jakiejkolwiek uwagi. Nie jestem warta jakiegokolwiek czasu, który mi poświęcasz.  Nie jestem warta jakiegokolwiek Twojego uczucia względem mnie, ale cieszyłabym się najbardziej ze wszystkich na tym świecie, gdyby okazało się, że jednak Ty czujesz do mnie coś więcej. 
Wtedy już nie miałabym czasu na rozmyślanie o śmierci.
Wtedy już bym nie spędzała dni w zamknięciu, jak ostatnio robię. 
Wtedy bym zapomniała o bólu, nienawiści, cierpieniu.
Oddałabym się temu uczuciu jakie w nas żyje i rośnie. 
Poświęciłabym cały swój czas naszej miłości,
ale ona jest tylko moja...
 A sny, pozwalają mi marzyć, że dzielę ją razem z Tobą...


 Diana.

2 komentarze:

  1. swietny blog fajnie piszesz zapraszam do mnie ja robie tak ze jak skomentujesz lub zaobserwujesz robie to samo
    1. http://tyijanazawsze.blogspot.co.uk/
    2. http://vampirepeopleninadobrev.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś pięknego... Gratuluję Ci pomysłu na tego typu serie jak "X Dzień spisanego bólu" i "Dear Friend" są świetne ! Proszę Cię kontynuuj prowadzenie tego bloga , bo jest na prawdę piękny, gdy to czytam odczuwan takie same emocje jak narratorzy Twoich tekstów. Płaczę, uśmiecham się, śmieje, idealnie trafiasz w gusta czytelników , ale też po prostu niesamowicie dobrze piszesz i widać , że masz na to dobry pomysł.
    ~Anonim J.

    OdpowiedzUsuń